niedziela, 22 września 2013

Roździał dwunasty

Na początek : Przepraszam że dawno nie dodałam roździału , ale szkoła i wgl . Chyba rozumiecie ? 
Roździał z dedykacją dla : Maja N
-------------------------------------------------------------------------------------------

                                                             * Oczami Zayn'a * 
Podszedłem w stronę dwóch dziewczyn , którymi była Jess i jeszcze jakaś jedna , z tego co kiedyś słyszałem od Jess , to chyba miała na imię Avalon .
- Jess , co ty odpierdalasz , idziemy do domu - powiedziałem i złapałem dziewczyne za rękę . 
- Zayn , skarbie wyluzuj - rzekła blondynka . 
- To ja może zostawie was ... emm ... samych - powiedziała Avalon i ruszyła w nieznanym mi kierunku . 
- Jess , chodź - powiedziałem spokojnie i znów złapałem ją za nadgarstek i szłem w stronę chłopaków .
- Zayn , wyluzuj - powtórzyła , wyprzedziła mnie i wpiła się w moje usta . Z początku nie odwzajemniłem pocałunku z trzech powodów : 1. To przecież córka Paul'a ! Gdyby się dowiedział ... , 2. Przecież my się nie nawidzimy , 3. Ona jest pijana i nie jest świadoma tego co robi . Ale czy na pewno tak się nie nawidzimy ? . Nie wiem czemu , ale zacząłem odwzajemniać jej pocałunki , które składała na moich ustach . Te małe bez namiętności i miłości pocałunki , przerodziły się w bardzo namiętny pocałunek .

                     * Oczami Harry'ego * 
Co On odpierdala ?! Miał ją tu przyprowadzić a nie całować ! . Czy On nie rozumie że NIE może z nią być ?! Oni się przecież nie nawidzą ! .
- Co On odpierdala ?! - krzyknąłem i ruszyłem w ich stronę . Puknąłem chłopaka w ramie , a On ' oderwał ' się od Jess.

                  * Rano , Oczami Jess *
Obudziły mnie promienie słońca , i potworny ból głowy . ' Za dużo drinków ' - pomyślałam . Wstałam , wybrałam jakiś zestaw na dziś i się w niego ubrałam , zrobiłam ' poranną toaletę ' . Ale , chwila , zaraz , STOP ! co ja tu robię ?! przecież poszłam do Avalon , poszłyśmy do klubu , i dalej nic nie pamiętam . Jak ja się tu znalazłam ? . Podreptałąm drewnianymi schodami na dół , gdzie siedzieli chłopcy . Wszyscy spojrzeli pierw na mnie a potem na Zayn'a . 
- Emm ...  co się taak na mnie , naczy na nas patrzycie ? - spytałam zakłopotana
- Ha wygrałem ! Dajesz mi 20 zł Niall ! - krzyknął Louis do Niall'a 
- To Wy się założyliście ? - spytał Liam 
- Tak , wieczorem - uśmiechnął się Niall 
- O co się założyliście ? - spytałam 
- O to że nie będziesz pamiętała prawie niczego z wczoraj - odrzekł Lou
- Yyy ... A powinnam coś pamiętać ? - spytałam krzywiąc się . 
- Nie ... naczy tak - powiedział Tomlinson . Jedynie Harry i Zayn siedzieli cicho . 
- No matko ... - westchnęłam - Jeśli coś głupiego zrobiłam to przepraszam . W ogóle przepraszam za to co zrobiłam wczoraj , w klubie , lub w domu , gdy byłam pijana . Byłam nie świadoma i zrobiłam pewnie wiele dziwnych i głupich rzeczy . Przepraszam - Powiedziałam a w salonie zapadła głucha cisza , któą przerwałam . 
- Emmm ... coś źle powiedziałam ? - zapytałam troszeczkę zakłopotana 
- Nie kurwa nic ! - Krzyknął Zayn i wraz z Harrym i Liam'em wyszli z domu , trochę wkurzeni ? Nie wiem czemu ale bardzo przejęłam się Zayn'em . Gdy był w tym pomieszczeniu byłam szczęśliwa , a teraz jestem jakaś ... smutna ? tak to dobre określenie ... ZARAZ ! CO ?! CZY... JA .. JA SIĘ W NIM ZAKOCHAŁAM ?! 

5 komentarzy: